Książki o Afryce

Ranking: ★★★★ rewelacja   ★★★ dobra   ★★ przeciętna   szkoda czasu
książek: 29, strona 3 z 6

Witajcie powracające widma

(Afryka ogólnie)
Ranking: ★★
Autor: Efoui Kossi
Język: polski

OkładkaKsiążka togijskiego autora opowiada o wojnie, a właściwie o żniwie wojny, gdy kurz walk już opadł a na polu bitwy zostają zwykli ludzie. Akcja książki rozgrywa się w fikcyjnym afrykańskim kraju, w którym Efoui umieścił magnes zła, przyciągający wszystkie okrucieństwa wojny. Przez miszmasz nawiązań najczęściej przebijają sie porównania do ludobójstwa w Rwandzie oraz wojny domowej w Sudanie (akcja powieści toczy się w kraju podzielonym na Glorię Północną i Południową). W tej niemal apokaliptycznej scenerii (bo choć wojna właśnie się skończyła, autor nie przewidział miejsca na nawet śladową ilość optymizmu) błąka się bohater - „powracające widmo” - który poszukuje przyjaciela.
Pomimo sympatii, jaką darzę afrykańskich autorów, czytając „Witajcie, powracające widma” z trudem dotarłem do ostatniej strony powieści. Przefaszerowanie złem przekracza moim zdaniem granice dobrego smaku, dając efekt odwrotny do zamierzonego. Zło staje się trywialne, cliché.
Dodając goryczy trzeba dodać, że książka zmusza do myślenia - autor (lub tłumacz) napisał (lub przetłumaczył) ją w sposób wymuszający na czytelniku szukanie w zdaniach i akapitach ich znaczenia. Być może grona krytyków uznają to za cechę godną złotej statuetki, jak dla mnie jest to jednak zbędny zamęt.


Afryka Trek - od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro

(Republika Południowej Afryki, Lesotho, Zimbabwe, Mozambik, Malawi, Tanzania)
Ranking: ★★
Autor: Poussin Alexandre
Język: polski

OkładkaAfryka Trek to projekt przejścia Afryki śladem pierwszych homo sapiens, którzy rozprzestrzenili się rzekomo z Afryki na cały świat dziesiątki tysięcy lat temu. Alexandre Poussin wraz z żoną postanawiają przejść Afrykę z Kapsztadu do Jeziora Tyberiadzkiego pokonując szlak naszych przodków wyłącznie na piechotę. Książka jest dziennikiem pierwszej połowy tej podróży.
Autor (choć na okładce autorstwo przypisane jest również Soni Poussin, książkę napisał w całości Alexandre) przedstawia Afrykę poprzez spotkanie z drugim człowiekiem, przypadkowym, wskazanym przez los gospodarzem, który gości podróżników u siebie. Afryka Trek ma formę dziennika, w którym poznajemy spotkanych ludzi i bohaterskie trudy wędrówki (cytat z okładki: „...nieustannie zmagając się z bezlitosnym słońcem, atakami dzikich zwierząt...”). Niestety, spod reporterskiej tkanki wyłazi co kilka stron autokreacja bohatera, który zaczyna podziwiać sam siebie.
Wspomniana wyżej forma nie sprawdziła się, w połowie książki zaczyna trochę wiać nudą. Zapowiedziane na okładce przygody jakoś nie porywają a codzienne rozmowy ze spotkanymi ludźmi nie wnoszą niczego nowego, wszyscy na coś zdają się narzekać. Wprowadza to monotonię, której można by być może uniknąć, gdyby skrócić książkę o połowę (a przecież jest jeszcze tom drugi - od Kilimandżaro do Jeziora Tyberiadzkiego).
Słowo krytyki należy się również tłumaczeniu. Czy naprawdę w języku polskim nie ma odpowiedników „charismatic show” czy „shocking” (podobne przykłady można mnożyć)?
Drugi tom książki opisuje wędrówkę przez Kenię, Etiopię, Sudan i Egipt - regiony moim zdaniem ciekawsze od tych z tomu pierwszego. Po lekturze tomu pierwszego, niezbyt chętnie sięgnę jednak po kontynuację.


Dinka Folktales

(Sudan Południowy)
Ranking: ★★★
Autor: Akol Jacob
Język: angielski

OkładkaDinka to najliczniejsza grupa ludności zamieszkująca Sudan Południowy. Jacob J. Akol, z urodzenia Dinka, zebrał bajki i legendy, które słyszał w latach młodości, przekazywane w tej postaci z pokolenia na pokolenie. Książka zawiera kilkanaście bajek, opowiadających między innymi o tym, skąd Dinka mają bydło, opisujących historie, w których zacierają się granice pomiędzy światem zwierzą i ludzi, światem żywych i zmarłych. Zaskakująco, legendy Dinka przypominają podania ludowe z innych części Afryki (np. te przytoczone w „Opowieściach ludu Hausa” Niny Pawlak). Być może Afryka posiada wspólny korzeń, z którego wyrosły wierzenia wielu ludów, w różnych częściach kontynentu.
Przeciętny czytelnik może nie dostrzec wartości tego opracowania. Nie jest to jednak pozycja adresowana do przeciętnego odbiorcy.


Sudan

(Sudan, Sudan Południowy)
Ranking: ★★
Autor: Skuratowicz Witold
Język: polski

OkładkaZwięzła monografia Sudanu została wydana w 1965 roku. Trudno więc polecić tą książkę komuś, kto chciałby poznać Sudan, gdyż dzisiaj wygląda on inaczej. Tabelki z pogłowiem zwierząt domowych i podziałami ludności mogą zainteresować raczej archeologa, ale już dane geograficzne są interesujące. Pierwsza część książki, przedstawiająca geografię Sudanu, jest właśnie najciekawsza. Nie tylko dlatego, że się nie zdezaktualizowała, lecz również dlatego, że jest solidnie i ciekawie napisana. Zarys geograficzny jest chyba najlepiej podaną tego typu informacją ze wszystkich książek o Sudanie, z jakimi miałem do czynienia.
Dalsze rozdziały „Sudanu” są słabsze. Ich lektura może jednak dostarczyć kilku ciekawostek, jak choćby taka, że Sudan w latach 60-tych planował budowę linii kolejowej z Wau do Dżuby. Książkę wzbogacają fotografie, niektóre bardzo ciekawe, niezbyt jednak dobrej jakości.
Podsumowując, książka była dużo lepsza - ponad pół wieku temu.


Niebo nad Sudanem

(Sudan, Sudan Południowy)
Ranking: ★★★
Autor: Wujastyk Stanisław
Język: polski

OkładkaStanisław Wujastyk latał dla Sudan Airways w latach 60-tych ubiegłego stulecia. Nie pilotował jednak dużych samolotów, latał małymi maszynami realizując przeróżne zlecenia i misje. Poza lataniem, kolekcjonował dźwięki - odgłosy przyrody, brzmienia lokalnych instrumentów, śpiew - nagrywając je na taśmę magnetofonową.
Pierwszą część książki Wujastyk poświęca opisom przygód związanych z tym właśnie zainteresowaniem, przeplatając je perypetiami lotniczymi i innymi obserwacjami. W drugiej części „Nieba nad Sudanem” rejestrowanie dźwięków schodzi na drugi plan. Autor opisuje w niej przygody związane z lataniem w odległe zakamarki Sudanu, próbuje w zwięzły sposób przedstawić problemy tego kraju z tamtych lat. Książkę czyta się przyjemnie, choć brakuje w niej nieco jakiejś jednej nici, wiążącej z sobą poszczególne rozdziały. Jest to bardziej zbiór opowiadań, które łączy postać autora, niż jedna całość.

książek: 29, strona 3 z 6
© Janusz Tichoniuk 2001-2024